Dziergadanie

ananaskowo

Ja nie wiem którędy pędzi ten czas, ale dopiero się zorientowałam, że znowu przegapiłam jedną środę zabawy u Maknety. Mało tego nie bardzo mam usprawiedliwienie, a w końcu długi weekend się po drodze trafił ! A ja….
– nic przez ten czas nie przeczytałam – ani zdania jednego!!
– poszydełkowałam  trochę – rekordowo długo dziergana ananaskowa bluzeczka w 98% gotowa – brakujące procenty to pochowanie nitek i wypranie… w moim przypadku może zająć tyle samo, co cała reszta 😉

Ukręciłam również na cito 4 sznurkowe zamotki, ale nawet nie zdążyłam fotek zrobić, bo poleciały w świat…

A poza tym…

Przetrwałam do końca roku szkolnego w w miarę dobrym stanie umysłowym, choć gdyby potrwał jeszcze miesiąc to różnie by to było…Moje chłopaki w tym roku postawiły na problemy wychowawcze, więc lekko nie było…dlatego dobrze, że się to kończy i mam nadzieję, że to był taki przełom i w nowym roku wszystko wróci na właściwe tory.  Tym razem tylko ja się załapałam na świadectwo z wyróżnieniem – z niemieckiego – panowie do poprawy!!
Teraz jeszcze powyprawiam na wakacje i przynajmniej przez tydzień będę sama… zupełnie sama w domu…tfu tfu przez lewe ramię żeby nie zapeszyć…

A na koniec pochwalę się, choć nie tak dawno się zarzekałam, że biegam tylko dla przyjemności – jednak udział w zawodach daje kopa i motywację, a walka z czasem (a raczej ze swoimi możliwościami) i urwanie kliku minut zwieńczone medalem daje satysfakcję 🙂

Tym razem debiut na dystansie 15 km – czas netto 1:25:54

ps. lecę jeszcze szybciutko pooglądać co na innych blogach nowego

Jedna odpowiedź do “ananaskowo

  1. ale optymistyczny i motywujący wpis:) a medale biegowe to coś cudownego 🙂 gratulacje!!!

  2. Gratulacje ogromne za dyplom z niemieckiego, za udzial w zawodach. Przesliczna ta szydelkowa bluzeczka. Sama wymyslilas wzor, czy jest gdzies dostepny na Ralvery. Uwielbiam. Swietna na lato, troche taka cyganska – artystyczna. pozdrawiam Beata z modanabio

  3. Sylwia pisze:

    Wow super! Gratuluję :)) Z biegania medal, ciekawe czy będzie też z chowania nitek 😀 Pozdrawiam 🙂

    1. dzięki 🙂 melduję że na drugi medal też zasłuzylam – nitki pochowane bluzeczka wyprana:)

  4. Olajda pisze:

    Gratulacje co do biegu – imponujące! 🙂

  5. Gratuluje debiutu w biegach zawodowych. Bluzka wygląda ciekawie.

  6. edi-bk pisze:

    Coś o tym wiem, mam tak samo:) Już dawno stwierdziła, że ja po prostu lubię tylko dziergac 🙂 Z tym bieganiem to nie wiem o co chodzi ale gratuluję Ci bardzo. Zresztą wystarczy popatrzec na Twój radosny buziak 😉 Buziary

    1. Dzięki bardzo:) w tych biegach to chodzi o to, że ile włożysz tyle wyjmiesz – tu Ci nikt skrzydełek nie podetnie na końcu drogi – grasz i wygrywasz ze sobą i swoimi ograniczeniami a to daje siłę na walkę z tym co juz takie proste nie jest:)

  7. Olaboga pisze:

    Te ostatnie 2% to czasem właśnie jak 50… Niby wszystko skończone, niby tylko wrzucić na siebie i nosić, ale jednak te nitki…
    Gratulacje udanego biegu 🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *