Kolejna środa zatem kolejny post robótkowo książkowy – fajna ta zabawa – nie dość, że mobilizuje do działania iczytania to jeszcze do pisania nowych postów (i robienia zdjęć) :)))
W weekend pokończyłam drobiazgi i zaczęłam grubsze rzeczy – sweterek z dropsowej alpaki – póki co gładka improwizacja, chwilowo odłożona, bo na Ravelry wypatrzyłam przefajny sweterek i muszę mieć podobny – muszę i już -może nie identyczny, bo ten mi się pod szyją niezbyt podoba i trochę inny plan mam na rękawy ale ogólnie must have!
http://www.ravelry.com/projects/louelivert/3-in-1
Książkowo (czytnikowo) – przeczytałam „Kim byłbym bez ciebie” G. Musso z zeszłego tygodnia i choć to dopiero druga tego autora, to już widzę pewną prawidłowość – jakiś zakręt życiowy bohatera/ów, odrobina mistycyzmu, jakieś przesłanie i mądre myśli podane w bardzo przyjemny sposób. Na pewno wrócę do jego książek. I naprawdę polecam!
A obecnie Jodi Picoult „Bez mojej zgody” -trochę dramatyczna opowieść o samotności w rodzinie o strasznie trudnym życiu z dzieckiem chorym na białaczkę i o poświęceniu i kosztach jakie cała rodzina w związku z tym ponosi. I pytanie – myśl przewodnia dokąd można się posunąć w imię ratowania drugiego człowieka? Lubię takie książki zmuszające do refleksji.
I na koniec zdjęcie – tym razem surowe z aparatu – w trudnych warunkach zrobione ale nie mam melodii ani do szukania lepszych ani do obrobienia bo czuję że tym razem wiele nie wskóram. Ale gotowe pokażę w lepszym świetle – obiecuję.
I na koniec zdjęcie – tym razem surowe z aparatu – w trudnych warunkach zrobione ale nie mam melodii ani do szukania lepszych ani do obrobienia bo czuję że tym razem wiele nie wskóram. Ale gotowe pokażę w lepszym świetle – obiecuję.
Zapomniałam dopisać, że ten sweterek, który znalazłaś jest naprawdę bardzo inspirujący przez te "warstwy"
Spokojnie 🙂 mam co robić więc mogę poczekać – a jeden ufok w te czy we wte 😉
Ale fajnie, że tak się mobilizujesz.
Teraz ja muszę się zmobilizować, żeby napisać dalszą część wzoru chusty, jakoś teraz mi ciężko się przestawić znowu nato pisanie, a ty przeze mnie masz UFOka.
Czyżby alpaka w moim ulubionym kolorze?! (7210? coś takiego).
Świetny znalazłaś ten sweter! Niebanalny, takiego jeszcze nie widziałam:)
Dlatego zapragnęłam go mieć w trybie natychmiastowym 🙂
A alpaka kolor petrol z niebieskimi przebłyskami – numer musiałabym sprawdzić
Zapowiada się super pasiak 😉 Czekam na efekt końcowy 🙂 Jestem ciekawa, jak wiele z oryginału zachowasz, a ile dodasz od siebie 🙂
ode mnie będzie na pewno inaczej pod szyją – no i kolory raczej będa inne w tych warstwach – sama jestem ciekawa 😉
Sweterek piękny, ale jak dla mnie zbyt skomplikowany. Najchętniej to robiłabym szaliki francuzem i to niekoniecznie, bo prawe oczka na lewej stronie muszę odwracać 😀 Fascynuje mnie nieodmiennie kolor Twojego czytnika, u mnie nie wiedzieć dlaczego – czarny.
Sweterek tylko tak wygląda że jest skomplikowany i to chyba jego urok. Będe go dokumentowac w trakcie.
A choć to może smiesznie zabrzmi dla mnie francuz jest najgorszą z mozliwych opcją przeokropnie nie lubię tego sciegu i morduję się jak nie ma wyjścia 😉
ubranko dla czytnika kupiłam na chińskim allegro (aliexpress.com) bo wtedy jak kupowałam u nas były tylko czarne i na dodatek drogie a tam wszystkie kolory tęczy – skórzany podobno i kosztował parę dolców. teraz sie pojawiły takie pionowe co mozna ustawić jak Maknetową piramidkę – tez się czaję:)
Robotka sliczna. Ksiazek o cierpieniu dzieci jakos sie boje. Nie mialabym odwagi po taka siegnac. Pozdrawiam Hardaska
Gdyby to była ksiażka na faktach to pewnie by mi ciężko było – ale do powieści jakoś mam dystans – po prostu daje do myślenia .
Kolejne podobieństwo między nami dostrzegam- kilka projektów jednocześnie;) Alpaca w pięknym odcieniu… ale, jaki Twój czytnik ma uroczy kubraczek czerwony:)) tak to się dopiero musi przyjemnie czytać:))
Oj tak – jedna robótka to się nie da:)
O kubraczku kindlowym napisałam kilka komentow niżej
Ciekawy fason i pomysł. A na kolor tej Alpaki sama się czaję. Ściskam.
Sweterk ciekawy, naprawdę przyciąga oko. Ciekawi mnie czy zrobisz go w podobnej kolorystyce, czy wybierzesz inną?
Anka
część główną robię szaro niebieską – bardziej pasiastą niż w oryginale. jakie będą pozostałe "warstwy" jeszcze nie jest przesądzone – może szary i fiolet, a może jakieś szaleństwo typu fuksja, turkus – zobaczę jak wyjdzie 🙂
PS. tradycyjnie robię od góry więc mam czas namysłu
super warsztat .;) i ksiązki i duciki wszystko jest