Kolejna środa kolejny wpis książkowo – robótkowy w ramach zabawy organizowanej przez Maknetę.
W zeszłym tygodniu robótka sprzyjająca czytaniu zatem książka z poprzedniego wpisu połknięta – Bez mojej zgody Jodi Picoult – jak wspominałam książka poruszająca trudny temat, rodziny w której jedno z dzieci choruje na białaczkę a drugie jest idealnym dawcą… w której „normalne” potrzeby są zepchnięte na odległy plan, w której wszyscy bohaterowie stają przed megatrudnymi wyborami, a na dodatek kompletnie zaskakujące zakończenie.
Z racji tego że głośno ostatnio o filmie „Złodziejka książek”, a ja lubię najpierw przeczytać książkę zanim obejrzę film zrobiłam podejście do niej… ale to nie ten moment chyba- moze potrzebuję więcej skupienia co w trakcie ferii raczej niełatwe. Zatem wybór padł na „Igrzyska Śmierci” – tu wyjątkowo jako pierwszy obejrzałam film, który mi się podobał i bardzo jestem ciekawa książki – ale dopiero zaczynam więc relacja pewnie za tydzień.
A robótkowo głownie „warstwowy” sweterek, którego koncepcja się zmienia w miarę przyrostu – póki co jest tyle
a jako przerywnik wpadła czapka wg wzoru Magnolia ekspresowa robótka bo przed urlopem chciałam oddać a że zamówienie było gruba- to podwójna nitka druty 6,5 – 3 godziny pracy i jest – bardzo fajny wzór – na pewno doczeka się powtórek – w mojej wersji z racji innej grubości włóczki wypadły tylko 3 powtórzenia wzoru i niechcaco ułożyło się tak, że są jakby mini nauczniki 🙂
Fajny ten pasiasty sweterek, a czapka w moim ulubionym kolorze 🙂
Czytałam "Igrzyska śmierci" i "W pierścieniu ognia" i podobały mi się. Niestety nie znalazłam w bibliotece trzeciej części, a później nawet przestałam szukać, bo inne ciekawe książki miałam w planach. Chyba przy następnym wypożyczaniu książek postaram się ją znaleźć, bo dobrze by było skończyć cykl 🙂
Pięknie paseczki wychodzą, mam coś podobnego (więc podoba mi się bardzo!:). Aż zachciało się pasków..
Piękna czapa! I do tego opis po polsku…bajka! Chętnie wykorzystam 🙂
Złodziejkę książek gorąco polecam – jest to jedna z moich ulubionch książek. Natomiast po Igrzyska Śmierci planuję sięgnąć, bo małżon przeczytał całą trylogię i twierdzi, że książki o niebo lepsze. Jak zawsze, hehe. Pozdrawiam!
Złodziejkę przeczytam na pewno tylko czuję że potrzebuje ona większej uwagi. Co do igrzysk jestem skłonna zgodzić się z Twoim Mężem
"Igrzyska śmierci " słuchałam jako audiobooka podczas biegania. Książka niezobowiązująca i nie wymagająca zbytniego skupienia. a to ważne , gdyż jak biegam bardzo się rozpraszam. słuchało się nieźle. Siłą rozpędu zaczęłam następną część. I tu rozczarowanie. Anna Dereszowska była tak płaczliwa, że nijak nie dało się tego słuchać. przestałam.
"Magnolia" ma piękny kolor i super wzór. A sweter zapowiada się interesująco, zwłaszcza moje ulubione paski. Pozdrawiam.
Ja audiobooków jakoś w biegu nie bardzo, bo dla odmiany lubię sięwyłączyć albo wręcz przeciwnie potrzebuję doładowania a wtedy muzyka. Ale słuchać lubię do wymagających pilnowania robótek tylko wtedy przeważnie nadrabiam zaległości językowe 😉
Czapkę polecam, sweterek już bliżej niż dalej 🙂
Zachwycila mnie czapeczka Magnolia. Dla mnie to by bylo 100 lat pracy. Podziwiam Twoje mistrzostwo w dzieganiu. Pozdrawiam
Beatko – ta czapka jest jedną z łatwiejszych – wzór jest bezpłatny i dobrze rozrysowany – weź jak ja grube druty i grubą włóczkę i spróbuj – warto 🙂
Zawsze marzył mi się taki zwyklak i do tego pasiak, ale mam podobnie jak moja przedmówczyni, masę planów, projektów tylko doba za krótka. Niecierpliwie czekam na finisz.Pozdrawiam.
ja tez lubię zwyklaki najbardziej a paseczki rulez
Ten ma wyjatkowy proirytet i tempo więc pewnie niedługo będzie cały:)
Och jak mi się marzy sweterek w paski. Ilekroć zobaczę taki u kogoś to mam ochotę natychmiast go zrobić, ale zawsze coś innego się wepchnie w kolejkę 🙂
Rozumiem – u mnie wychodzi że pasiaczki w ostatnim roku górą 🙂
I one się zwykle wpychały przed kolejkę.
czapa fajna 🙂
Igrzyska śmierci jakoś mnie odchęcają samym tytułem, nie wiem, może się mylę, ale jakoś mnie nie ciągnie. Natomiast Picoult znam i czasami podczytuję, to typ książek, których nie da się czytać taśmowo, jedna po drugiej, a przynajmniej mnie to nie leży
pozdrawiam 🙂
U mnie niemozność taśmowa dotyczy wszystkich autorów 🙂
A Igrzyska tak naprawde głodowe ale naszym tłumaczom chyba więcej płacą jak wymyślą swój tytuł – zapowiada się dobrze.
Dziękuję 🙂
Ale masz tempo z tym swetrem! Złodziejka książek bardzo mi się podobała chociaż uważam, że Bikini Wiśniewskiego dużo lepsze (podobna tematyka). Igrzyska czytały moje dzieci , ja jakos nie miałam parcia. Na filmy kompletnie nie mam czasu, ciągle kupuję nowe i czekają na wieczne nigdy:-))))
sweterek z tych co musze mieć już, więc robię jak maszynka 🙂 choć ręce protestują.
Bikini chyba też nie dałam rady…Igrzyska dla syna kupowałam w międzyczasie ten film no i tak jakoś dojrzałam -choć to nie jest moja ulubiona że tak powiem tematyka.
filmów nie kupuję – ale mam canal+ i fana filmów więc czasem coś chcąc nie chcąc obejrzę – ale zaległości w tej dziedzinie mam potężne – nie do nadrobienia w jednym życiu;)
Przepiękna czapka i rzeczywiście przypomina mi magnolię.
Złodziejke książek prawie przeczytałam; nie doszłam do końca, zaczęła mnie męczyć. film mam ale jeszcze nie oglądałam. szczerze powiedziawszy zastanawiam się, jaki będzie ten film. a "Igrzyska" mam za sobą – wszystkie 3 tomy, i porównując do filmu, to nawet nie jestem zbyt rozczarowana. dość wiernie odtworzona treść.
Anka
dziękuję:)
kurcze a ja nie mogłam przebrnąć przez te ksiązkę Jodi. Teraz przeczytałam dwie inne i bardzo mi sie podobały
To moja pierwsza tej autorki i początkowo miałam wrażenie że taka nadmuchana ale im dalej tym bardziej mi się podobała. I spodziewałam się dwóch wersji zakończenia a tu naprawdę zaskoczenie. Inne też zapewne przeczytam to będzie porównanie.
Sweterek w paseczki dziergasz w tempie ekspresowym i bardzo ładnie wychodzi. Czapka świetna.
Mam ostatnio ogromną ochotę na Złodziejkę książek (nawet nie wiedziałam, że będzie film na jej podstawie), ale jeszcze jej sobie nie nabyłam.
Igrzyska śmierci widziałam, a bratanica męża bardzo chwali, więc może i ja się na nią skuszę.
dziergam jak w amoku bo bardzo chcę go mieć już:) mam nadzieję że łapki wytrzymają taki maraton
zajawka filmu dość zachęcająca ale książka wymaga większego skupienia.
Super czapka 😉 Igrzyska Śmierci widziałam, ale szczerze mówiąc jakoś książka mnie nie ciągnie… Poczekam na to, co napiszesz o niej za tydzień, może jednak się skuszę…
🙂