Dziergadanie

reaktywacja …mam nadzieję

Sam w to nie wierzę, że prawie rok mnie tu nie było…
I nie ma co się usprawiedliwiać brakiem czasu (choć pędzi nieubłaganie, a ja mam tyle na głowie, że się czasem nie wyrabiam na zakrętach), tylko uczciwie przyznać – nie umiem się zmobilizować do zrobienia porządnych zdjęć – no nie umiem i już – aparat po prostu parzy – a jak w końcu go wezmę, to co wyjdzie, to wyjdzie… i ląduje w albumie wydziergane na FB – bo to on pożera większość mojego czasu spędzonego w sieci…

Ale do rzeczy – reaktywacja w dużej mierze jest zasługą Maknety i jej akcji  wspólne
dzierganie i czytanie
 (banerka nie umiem tu wstawić). Jako, że tak samo jak bez robótek,  bez czytania żyć się nie da – niniejszym z nieskrywaną przyjemnością dołączam :)))

Aktualnie (jak co roku o tej porze) produkuję czapki z nadzieją, że któraś wreszcie się nada do noszenia 😉 – bo tak jak dla chłopaków wychodzą prawie wszystkie, tak ja nadal mam tylko kaptur. Kolejne podejście  to kolorowa narciarka odgapiona od Lete. Robię ją z założeniem, że jak już mam wyglądać wariacko, to przynajmniej niech to sprawia wrażenie efektu zamierzonego hihi….
Ale wczoraj synio wypalił z niecierpiąca zwłoki potrzebą posiadania kolejnej czapy, więc moja poszła na bok i w tempie ekspresowym powstała najpierw dla niego.

A na czytniku polecany przez szyleczko G.Musso – ja zaczęłam od „Ponieważ Cię kocham” i już wiem, że na tym się nie skończy – zatem polecam dalej 🙂 Wciaga od pierwszych zdań, a dodatkowo, co kawałek trafia się jakieś zdanie…myśl, która uderza prostotą a jednocześnie głębią…mądrością…

I fotka na zakończenie – oczywiście marnawa,  ale co trzeba widać 🙂

Jedna odpowiedź do “reaktywacja …mam nadzieję

  1. minimysz pisze:

    Fajne czapki 🙂
    Nie znam tego autora, będę musiała poszukać.

  2. monotema pisze:

    Czapki piękne, ta druga chyba wzorkiem jakim robiła truscaweczka? Bardzo mi się te bąblaste czapy podobają 😉 Chyba i ja wyszperam jakieś Musso 😉

    1. Dziękuję
      Tak to ten sam wzór 🙂

  3. danonk pisze:

    Super są te Twoje czapeczki! Radosne! Ja uwielbiam nosić czapki. I robię je i robię. Pozdrawiam.

  4. Specjalistą od zdjęc nie jestem, ale mi się podoba. Podobnie polecam kurs Marzeny z Wełnianych mysli. Mnie wyzwanie u Maknety tak zainspirowało, że choc z założenia pisałam bloga o zdrowiu, teraz z przyjemnoscią podglądam te wszystkie cudowne blogi kreatywne i podpatruje, co się na nich dzierga. Niestety z drutow nic nie kumam, ale czuję, że jak dłużej będę brac udział w wyzwaniu to nie wytrzymam o też się za nie wezmę. Fajnie, że reaktywujesz bloga. A banerek możesz bardzo prosto wstawic: Wejdz w Układ, Dodaj Gadget, pojawi Ci się lista dostępnych gadgetow, wybierz Obraz, następnie pobierz bannerek Maknety (możesz uprzednio zapisac go na Twoim komputerze i stąd pobrac). I jeszcze dorzuc adres bloga Maknety (pojawi Ci się odpowiednie okienko jak otworzysz gadget) i po prostu poczytaj co Ci tam proponuje. Pozdrawiam Hardaska

    1. Dzięki za radę banerkową 🙂 A druty są super – trzymam kciuki za dołączenie do dziergającej rodzinki

  5. hrabina pisze:

    Może jednak wróciłaś na dłużej? akcja Maknety wciąga i mobilizuje, sam to musze przyznać. Czapki to chyba coś, co dziergamy co roku i co zawsze jest potrzebne. Twoje, uroczo kolorowe z superowym pomponem. nigdy mi taki nei wychodzi!

    Anka

    1. Dziekuję – czapek mam pewnie kilkanaście już i ostatnio mi syn wytknął po co je robię skoro nie noszę… ale ta idealna jeszcze nie powstała i tyle 🙂
      Mi pompon pierwszy raz taki wyszedł – chciałam napisać jak ale chyba w ramach mobilizacji zrobię zdjęcia 🙂

  6. edi-bk pisze:

    Bądź pewna , że teraz Ci nie popuszczę ! A w sprawie robienia zdjęć polecam Ci rady u Marzenki z wełnianych myśli tzw. fotograficzne czwartki- proste i skuteczne..
    http://welnianemysli.blogspot.com/

    1. trzymam za słowo 🙂 Do Marzenki zajrzę choćby dla motywacji (kolejnej) u mnie to nawet nie tyle brak wiedz czy umiejętności a bardziej niechcemisizm;)

  7. szyleczko pisze:

    No właśnie, właśnie… cały Musso! :):):)
    Cieszę się, że Ci się dobrze czyta, że chcesz więcej 🙂 Na FB mnie nie ma, ale cały czas Tworzę swój album na ravelry 🙂

    1. Ja na rav też jestm często ale bardziej w poszukiwaniu inspiracji – album podobnie jak blog – od okazji do okazji…
      Jeszcze raz dzięki za Musso
      🙂

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *