Dzisiaj mój syn skończył 18 lat!!!
Pamiętam, że wtedy też było tak potwornie gorąco… Był taki maleńki, bezbronny i darł się prawie bez przerwy. Nie byłam w stanie uwierzyć w słowa „nawet się nie obejrzysz jak będzie duży – a tu – rach ciach i już pełnoletni!!!
Prezent zatem wyjątkowy – dziś mogę już pokazać mój tajny duży projekt szyciowy, pierwszy w mojej karierze patchwork – dość niezdarny, ale co tam – od serca 🙂
Nie muszę chyba dopisywać czym od najmłodszych lat żyje mój duży syn 😉