Ponurość jesieni i ciemne zimowe dni może ożywić coś kolorowego. Jeśli masz zapasy albo resztki kolorowych włóczek, może spróbujesz ze mną wydziergać kardigan oversize? Przyduży, długi, luźny, lekki i ciepły 🙂
Inspiracją do tego, który chcę Ci zaproponować był oczywiście Instagram. Motywacją chęć pozbycia się choć części zapasów włóczki.
Najwięcej mam łotweskich farbowanek, które zostały mi z wyzwania Szal w odcinkach. Różnie się one nazywają w naszych sklepach, ale producentem jest firma Dundaga.
Nie wiem czy wiesz, ale na instagramie można sobie przeszukiwać poszczególne hasztagi. Szukając pomysłu, co zrobić z moich motków, w którymś momencie wpisałam w lupkę po prostu #dundaga. To estońska włóczka i jest bardzo popularna u naszych dziergających koleżanek ze wschodu. Mają one rozmach i w łączeniu kolorów i w projektowaniu konstrukcji, więc kilka razy oczka mi się zaświeciły. Ja co prawda nie mam aż takiej odwagi, jak one, ale pomysł się wyklarował, a mój kardigan chyba też będzie dość szalony. Na pewno nie będzie nudy przy dzierganiu 😉
Kardigan z Dundagi
Mnie się zamarzył taki długi po kolana, ale długość możesz dowolnie modyfikować, bo będzie robiony od góry. Rozmiar będzie również dość uniwersalny – po prostu mniej lub bardziej oversize.
Będzie się składał z kilku bloków kolorystycznych i ja zamierzam w nim wykorzystać dwa, a może nawet i trzy kolory. Na szczęście Dundaga ma w sobie jakąś magię i w każdym kolorze znajdzie się jakiś odcinek, który pasuje do pozostałych. Wełna ta jest dosyć szorstka i sznurkowa, ale po praniu się nieco zmiękcza i pięknie puszy. I grzeje jak piec!

Włoczka na kolorowy kardigan:
Wiem też na podstawie poprzednich prac, że to mega wydajna włóczka. Ile jednak jej zejdzie, okaże się później.
Na to ponczo z zeszłorocznej zabawy poszedł jeden duży motek. Myślę, że na kardigan pół kilo wystarczy na pewno.
Jeśli chcesz go robić ze mną, przygotuj sobie przynajmniej dwa precle i jeśli masz, to trochę jednolitej włóczki w podobnym stylu. Ja oprócz powyższych motków wybrałam z zapasów jakiś granatowy tweed (donegal, albo shetland – metki niestety zaginęły w boju). Z niej będą paski oddzielające kolory i ściągacze.
Jeśli nie masz takiej włóczki, albo nie lubisz aż tak rustykalnej wełny, możesz wykorzystać inne zapasy, albo nawet coś sobie dokupić. Sweter będzie równie fajny z różnych resztek, albo z innej cieniowanki. Jeśli mogę zasugerować, to lepiej żeby była to lekka włóczka – merino i bawełna mogą być za ciężkie. Jeśli jednak chcesz utylizować te właśnie – weź grubsze druty. Możesz też dodać jakąś cieniutką puchatość.
Druty mogą być ciut większe niż zalecane. Dundaga i tweed puchną w praniu, a wszelkie włochate lepiej robić luźniej niż ciaśniej.
Każdy z bloków będzie robiony w inny sposób. Będziemy je robić osobno, a na koniec połączymy szydełkiem – nie będzie zszywania!
Mój plan na układ jest taki:

Na dobry początek zrobimy ten środkowy panel tyłu
Pierwszy etap:
- nabieramy 40 oczek
- przerabiamy 30 rzędów gładko, czyli rząd prawymi, rząd lewymi.
- zmieniamy włóczkę na jednolitą i robimy 2 rzędy prawymi (tu możesz też wykorzystać kontrastowy kolor z drugiego motka)
- zmieniamy włóczkę na kolejny kolor i ponownie robimy 30 rzędów gładko.
Powtarzamy tak długo, aż osiągniemy prawie pożądaną długość.
Prawie, bo koniec będziemy robić jeszcze ok. 8 cm ściągacza, więc weź to pod uwagę. NIE ZAMYKAMY oczek!
Po osiągnięciu odpowiedniej długości odłóż oczka na zapasowy drut, nitkę, żyłkę czy cokolwiek. Wrócimy do nich później.
Gotowy panel wygląda tak:

Robiłam na zmianę z początku i z końca dwóch motków i rozdzielałam je granatową jednolitą.
Jeśli nie chcesz przegapić kolejnego odcinka – zapraszam do Grupy na Fb (Na drutach po prostu)
super pomysł u mnie resztek dużo ?już prawie kończę ten środkowy panel i czekam na resztę ? pozdrawiam
Super. Będę utylizować resztki. Brakowało mi wspólnego dziergania 🙂
Super pomysł, będę utylizować resztki. Brakowało mi wspólnego dziergania 🙂
super! cieszę się bardzo 🙂
Jakiej grubości powinna być włóczka i jaki rozmiar drutów?
Ta wełna dundaga ma ok. 500m na 100g, ale jest leciutka i puchnie w praniu więc ja z niej robię na drutach 3,75.
Przepis powinien się udać z każdej wloczki przeznaczonej na druty 4-5. Splot powinien być lekko luźny
Piękne kolory! Marzy mi się też taki! Czekam z niecierpliwością na efekt końcowy. Już daje nura do szafy w poszukiwaniu kolorowych motków:) Szczęśliwego nowego Roku!
Super! Ta wełna chyba zawsze daje efekt wow. Szukaj i działaj, będzie mi raźniej ?