Torba z kwadratów wpadła mi w oko dawno, dawno temu i zachwyciła tak bardzo, że musiałam ją mieć od razu. Wtedy nie miałam jednak pojęcia o czymś takim, jak entrelak. Ba, nawet nie przyszło mi do głowy, że w ogóle da się ją zrobić w jednym kawałku! A się da 🙂
Ta którą widzisz na zdjęciu powstała… w 2009 roku. Każdy kwadrat był robiony oddzielnie, dwoma kolorami włóczki.
Potem pozszywałam je w odpowiednim układzie (sama w to nie wierzę!), dorobiłam uchwyty i obrobiłam brzegi. To zajęło mi pewnie dwa razy więcej czasu niz dzierganie kwadratów…
Na koniec torbę wrzuciłam do pralki. Celowo – żeby nie było ;).
Wydziergałam ją z czystej wełny i z premedytacją sfilcowałam.
O tym, że istnieje technika łączenia kwadratów od razu – podczas robienia, dowiedziałam się już po fakcie. Jedna z czytelniczek bloga zapytała, czy zrobiłam tę torbę entrelakiem. Musiałam sobie wyguglać, co to za czort, bo może tak, a ja nie wiem, że to tak się nazywa?
Oczywiście okazało się, że nie, bo entrelak polega na tym, że kolejny kwadrat wyrasta z boku poprzedniego lub się do niego przytula w trakcie robienia. A ja przecież robiłam każdy osobno. Zresztą wtedy nawet nie za bardzo sobie wyobrażałam, jak ten sposób można wykorzystać w przestrzennym kształcie. Chusta, szal, kocyk – ok, ale torba?
Przy drugiej wykorzystałam jednak tę metodę na tyle, na ile wówczas wydawało mi się to możliwe, czyli łącząc kwadraty w większe kwadraty (oczka na nowy nabierałam z brzegu poprzedniego), a te których nie dało się w ten sposób podłączyć, dorabiałam osobno. Zawsze trochę zszywania mniej, prawda?
Po latach nabywania dziewiarskiego cwaniactwa i z nieprzemijającą niechęcią do pracy z igłą, doszłam do tego, jak to wszystko zrobić w całości.
Z jakiej włóczki zrobić torbę?
Dobrze się nada bawełna (choć torba zapewne się wyciągnie), mieszanki z akrylem, ale najlepiej chyba wełna, która się dobrze filcuje. Po tym zabiegu torebka będzie kształtna, stabilna i bardzo trwała.
Nie napiszę dokładnie, ile potrzeba włóczki, bo to zależy od tego jak duże kwadraty zrobisz i jakiej włóczki użyjesz. Druty jednak dobierz tak, żeby ścieg wychodził raczej ścisły, jeśli nie będziesz filcować lub nieco luźny (nieco!), gdy filcować planujesz.
Trzy sposoby na torbę z kwadratów na drutach (entrelak)
Ponieważ wiem, że wśród moich czytelniczek są osoby mniej lub bardziej zaawansowane oraz mniej lub bardziej cierpliwe, to choć metoda „bez odrywania nitki” jest stosunkowo prosta, postanowiłam pokazać wszystkie trzy wersje dziergania tej entrelakowej torby.
- Robimy każdy kwadrat osobno
Najprościej jak się da, ale trzeba je pozszywać.
Plusem jest to, że można wykorzystać kwadraty jako robótkę podróżną, zrobić każdy innym ściegiem/kolorem itp. pozbyć się resztek włóczki… I to bez obawy, że się coś po drodze pozajączkuje.
Potrzeba ich 22.
Jeśli chodzi o liczbę oczek i rzędów, to zasada jest taka, że robimy dwa razy więcej rzędów niż nabieramy oczek. Na przykład 15 oczek = 30 rzędów.
Ścieg kwadratu może być dowolny, ale moim zdaniem najfajniej wygląda taki bardziej mięsisty, czyli francuski. On też daje najbardziej kwadratowe kwadraty 😉 Ale w głowie mi siedzi już taki totalny patchwork, gdzie każdy kwadrat będzie inny 😉
Jeśli chcesz zrobić taką torbę jak moja – w paseczki, to ta opcja będzie też najmniej upierdliwa, jeśli chodzi o platanie nitek.
Po zrobieniu wszystkich kwadratów należy je zszyć. Najpierw na płasko, w takim układzie, jak na obrazku poniżej. Przy tej metodzie kolejność robienia kwadratów nie ma znaczenia, więc Ciebie interesuje tylko ich układ. Ostatnim etapem jest połączenie tych krawędzi, które pokazują wygięte strzałki. To nada torbie odpowiedni kształt.
- Robiona na płasko w jednym kawałku
To taka wersja pośrednia – niby entrelak, ale w trakcie pracy łączymy tylko kwadraty na płasko.
Przy tej wersji sugeruję wybrać ścieg, który wygląda tak samo po obu stronach (najlepiej i najprościej francuski – oczka prawe po obu stronach). W innym przypadku trzeba będzie zachować czujność, bo niektóre kwadraty, robi się jakby od lewej strony.
Jeśli więc chcesz zrobić torbę ściegiem gładkim, to te o numerze 4, 5, 9, 10, 14,15,19 i 20 będą robione od „spodu”.
Na zdjęciu widzisz kolejność robienia kwadratów. Proste strzałki wewnątrz pokazują gdzie powinien być start każdego kwadratu i w jakim kierunku go robić. Kiedy zrobisz odpowiednią liczbę rzędów, przechodzisz do kolejnego kwadratu nie zamykając oczek. Zostawiasz je na drucie do momentu, gdy będzie się z nimi łączył nowy kwadrat. Zamykasz dopiero przy kwadracie 22.
Dla kwadratów 3, 8, 13 i 18 oczka nabierasz w powietrzu.
Jeśli nie miałaś wcześniej do czynienia z tą techniką, zachęcam do obejrzenia filmu jak zrobić chustę entrelakiem.
Na koniec trzeba będzie zszyć te krawędzie, które pokazują wygięte strzałki – najpierw te sąsiadujące, a na koniec te odległe.
- Torba z kwadratów bez odrywania nitki
To będzie wymagało najwięcej uważności. Po pierwsze trzeba w odpowiednim momencie połączyć ze sobą krawędzie poszczególnych kwadratów (nie zawsze sąsiadujących). Po drugie będzie mniej wygodnie, bo torba od razu będzie nabierała kształtu.
Tu tym bardziej zachęcam do wybrania ściegu francuskiego, żeby się nie zastanawiać, czy teraz robić prawą czy lewą stronę. Zachęcam też do oznaczania kwadratów, żeby wiedzieć, co z czym, kiedy i którą stroną łączyć. Karteczka z numerkiem, to chyba najprostszy sposób.
Spójrz jeszcze raz na obrazek. Dla tych kwadratów, które w wersji na płasko miały oczka nabierane w powietrzu, nabierzesz je z tej krawędzi, przy której jest zaznaczone „wężykiem”. Z kolei strzałki z „x” wskazują te kwadraty, które będziemy od razu łączyć, mimo, że do siebie nie przylegają.
Długie strzałki pokazują te miejsca, gdzie trzeba podłączyć odległe kwadraty (kropka i gwiazdka przy odpowiednich krawędziach).
Wykończenie torby z kwadratów robionej na drutach
Kiedy mamy już wszystko połączone, pozostaje wykończenie brzegu i dorobienie uchwytów. Można też dorobić jakieś zapięcie – pętelkę, czy paseczek z dziurką oraz wszyć podszewkę.
Brzeg najłatwiej obrobić szydełkiem, ewentualnie i-cordem.
Jeśli chodzi o rączki, to uprzedzam, że takie robione na drutach na pewno się wyciągną.
Można więc zrobić paski na drutach i je również oblecieć szydełkiem – to je nieco ustabilizuje.
Można je podszyć dodatkowo tasiemką, albo po prostu kupić gotowe uchwyty i je przyszyć. Problemu nie będzie, jeśli wraz z całą torebką je sfilcujesz.
Jak sfilcować torbę na drutach?
To banalnie proste.
Po pierwsze robimy ją z włóczki, która się dobrze filcuje. Najlepiej żeby to była 100% wełna.
Uwaga! NIE może mieć oznaczenia superwash, bo to oznacza, że choćbyśmy chciały, to się nie sfilcuje). Drops ma ich kilka na przykład. Jeśli nie jesteś pewna, jaką masz, zrób jeden kwadrat i wypierz w normalnym praniu.
Po drugie pamiętamy, że sfilcowana torba zrobi się nieco mniejsza. Bierzemy więc poprawkę i robimy odpowiednio większą. Tu ponownie przyda się próbny kwadrat do oszacowania stopnia kurczenia.
Do filcowania torba musi być pozszywana, wykończona i z pochowanymi końcówkami nitek, jeśli jakieś są.
Wrzucamy ją do pralki z mniej cennym ręcznikiem, wlewamy płyn do prania (taki zwykły, nie do wełny czy delikatnego prania). Może też być proszek, ale raczej nie polecam kapsułek.
NIE dodajemy żadnych zmiękczaczy i puszczamy najbardziej standardowy program.
40 stopni wystarczy. Różnica temperatur i memłanie z ręcznikiem zrobią swoje.
Po wyjęciu torebkę kształtujemy i zostawiamy do wyschnięcia. I oczywiście chwalimy się efektami w grupie na Fejsiku Na drutach po prostu
A jeśli nie chcesz przegapić kolejnych zadań to zapraszam do klubu czytelniczek – informację dostaniesz na maila 🙂
The form you have selected does not exist.
Witam Cię Kamila 🙂 Z nieba mi spadłaś! ..Właśnie od kilku tyg. stałam się emerytką ;)..i postanowiłam odnowić moje umiejętności dziergania, choć już nie za wiele pamiętam.:( Pierwsza strona na która weszłam.. trafiłam na Ciebie 🙂 (przypadek ?..) Będę Cię teraz śledzić :)..no chyba że zapał mi minie. Kiedyś za młodych lat:).. hehe..zrobiłam parę rzeczy, szczególnie pamiętam piękną sukienkę, tunikę dla córki z dzierganymi gwiazdami , na rękawach doszyłam drobne gwiazdki to było cudo!..albo sweter dla syna z szalowym kołnierzem… Do dziś się zastanawiam , jak ja to zrobiłam …Tunika miała tylko jedną wadę 🙂 …córka nie chciała jej wkładać:(..była zrobiona z takiej włóczki gryzącej lekko (kiedyś nie było wyboru) . Dosyć już tych wspominek…,,babizna,,( jak to mówi czasem do mnie 9 -letnia wnuczka w przypływie wielkiej miłości.) :)najpierw musi zrobić zakupy niezbędnych akcesoriów.Na początek postanowiłam zrobić torbę ..Wydaje mi się że to takie na moje możliwości 😉 Mam nadzieję że czasem mi coś podpowiesz… 😀 Pozdrawiam Cię serdecznie i dzięki za stronkę. :)..
Ale miło mi Cię tu gościć <3 Mam nadzieję, że zostaniesz na dłużej i będzie Ci to miło i dobrze 🙂 Wszystko jest trudne zanim nie stanie się łatwe, więc kto próbuje - wygrywa!
Zazdroszczę trochę tej emerytury 😉
„Najpierw na płasko, w takim układzie, jak na obrazku poniżej. Przy tej metodzie kolejność robienia kwadratów nie ma znaczenia, więc Ciebie interesuje tylko ich układ. Ostatnim etapem jest połączenie tych krawędzi, które pokazują wygięte strzałki. ” – nie widzę niestety żadnego obrazka poniżej ani obrazka ze strzałkami. Nie widzę też żadnego linku do ściągnięcia pdfa?
obrazek jest ale faktycznie się dość długo wczytuje – postaram się go poprawić jak najszybciej. Może tak się uda zobaczyć zanim to zrobię https://photos.app.goo.gl/F31KUbEx1JFnkNUh6
Super torba, dziękuje za wzór. Pozdrawiam, Ania
Polecam się
Zapomniałam napisać: DZIĘKUJĘ!
Superowska. Bardzo proszę o publikowanie wzorów na blogu. Nie mam fb.