Dziś krótko, bo chociaż skończyłam sweter w paski, to nie znalazłam czasu, żeby porobić zdjęcia.
Niewiele nowego się wydziało i nie przeczytałam nic więcej od ostatniego razu…
Ale ponieważ Hania Maciejewska opublikowała dziś wzór to pokaże to co mam.
Aliyah – sweter w paski
chyba nigdy nie spamiętam tej nazwy 😉
Miałam przyjemność go testować i z czystym sumieniem polecam nawet początkującym. Robi się bardzo przyjemnie – Hania jak zawsze prowadzi za rękę, jednocześnie nie komplikując prostego zawiłym opisem. Ciekawe mieszanie kolorów, ciekawa faktura. Prosty i efektowny 🙂
Robiony jest podwójną nitką, bo tego wymaga wzór.
Mój wybór włóczki był dość nietrafiony
Robiłam z Baby Cotton Gazzal (60% bawełny) przez to jest dosyć ciężki i mięsisty i przypuszczam, że będzie miał tendencje do wyciągania..
Drugą wadą tego wyboru jest to, że po praniu schnie dłużej niż wełna 😉
Zużyłam na niego w sumie 12,5 motka, czyli waży ponad 60 dkg.
edit : a tak na ludziu, czyli na mnie 😉
A co na drutach?
Działam swetrzysko dla koleżanki
Ma mieć duży albo jeszcze większy golf i za długie rękawy. Ma wyglądać lekko niedbale i oversize.
Przyznacie, że bardzo precyzyjnie określone oczekiwania 🙂
Nauczona doświadczeniem, że to co ja rozumiem pod hasłem lekko niedbałe może zupełnie inaczej rozumieć Ania, zrobiłam szybko tablicę na Pinterest, żeby sobie wybrała, ktory jej pasuje najbardziej.
Wybrała…golf fajny w czarnym, rękawy w rudym, ogólnie szary, ale z tyłem z białego 😉
No to już wszystko jasne nie?
Na szczęście dodała, ze przygarnie każdy 🙂
Zasadniczo właśnie go skończyłam, ale jak to zwykle bywa przy takich improwizacjach (przynajmniej u mnie), golf wyszedł nie taki jak chciałam… A że tradycyjnie swetrzysko robiłam od góry, to nie pozostało mi nic innego jak wyciągnąć nitkę w odpowiednim miejscu i „polecieć pod prąd”.
Zdjęcia gotowego również będą później a tymczasem mały kolaż „w trakcie”.
Kolor najbardziej prawdziwy na zdjęciu z kotem
Piękne kolory dobrałaś do Haniowego swetra! Bardzo lubię takie zestawienie barw.
Bardzo nie lubię dziergać dla kogoś, zwłaszcza jeśli nie jest to chusta.
Dzięki 🙂 nie jestem do końca zadowolona z ostatniego koloru, ale nic innego w sklepie nie było.
Ja też nie lubię robić dla kogoś, ale jeśli im mniej dopasowane tym lepiej to niech się dzieje 🙂
Testowy sweter bardzo miły dla oka.
dzięjuję 🙂 Dodam tylko, że nie tylko dla oka. Wrzucłam więcej fotek 🙂
Mi tez czasem się tak zdarza – zwłaszcza z merino – dlatego mimo że tego nie lubię robię i piorę próbki 🙂
Dla mnie oversize często wychodzi po paru praniach:))) I niestety nie zawsze jest to cel zamierzony:(