Wczoraj w ostatnich promieniach słońca, w cudnej scenerii czerwonych liści udało mi się zrobić kilka zdjęć tego co ostatnio wydziergałam
Będzie dziś zatem wyjątkowo więcej do oglądania, niż do czytania 🙂
Ostatnie moje udzieregi to chusty i komin z popularnych wzorów znanych projektantek
1. Toto nr 2 by Asja Knits
Wzór troszkę zmodyfikowany. Ponieważ użyłam tej samej włóczki, co przy pierwszym podejściu, a pierwsze podejście wyszło ogromniaste, a jednocześnie zachwyciłam się wersjami w sensownym rozmiarze, tym razem nabrałam mniej oczek, żeby całość wyszła mniejsza.
Troszkę zmieniłam też wykończenie dołu – odpuściłam rzędy skrócone i u mnie jest na równo.
Teraz to wygląda tak jak powinno 🙂 Myślę, że mi się przyda do pracy na zimowe dni.
Konstrukcja jak to na Asię przystało wymyślna jak nie wiem. Taka to niby chusta, niby nie.
Robienie z jej wzorów to dla mnie prawdziwa przygoda – zero nudy.
włoczka Baby Wool Gazzal – bardzo mi podpasowala ostatnio – włoczka niedroga, dobrze znosi użytkowanie i dobrze się z niej robi
2. Chusta Ajourette by Hanna Maciejewska
Tu dla odmiany pierwsza wersja bez żadnych modyfikacji 🙂
Ten wzór mi wyjątkowo podpasował – na drutach miałam, aż trzy chusty Ajourette – w pierwszej niechcący zrobiłam ażur po swojemu, w drugiej zupełnie celowo go zmieniłam. Dzisiejsza jest tak jak to wymyśliła Hania.
Włóczka Diva Alize – jeden motek batikowy i jeden jednolity. Na wiosnę i lato bedzie jak znalazł – włoczka jest chłodna w dotyku, ale swoje robi.
3. Komin Inspira cowl
Tu odrobinkę inaczej podzieliłam te drabinki niż w oryginale.
To była robótka mobilna – jedna z tych, które większość nałogowych dziewiarek ma w koszyku – taka, co to ją się wrzuca do torby, a potem po prostu wyciąga i robi. Np w pociągu 🙂
Włóczka gradientowa i jednolita – mieszanka merino i akrylu – ciepła, wytrzymała i nawet można prać w pralce.
Zrobiłam sobie w zeszłym sezonie podobny z alpaki i wełny – nosiłam go niemal codziennie.
Druga chusta jest fantastyczna – moje wariackie kolorki – bomba !
Dziękuję za korespondencyjną konsultację. Ja również zmniejszyłam ilość oczek na początku i efekt jest podobny do Twojego pięknego Toto nr2. Fantastyczne zdjęcia – piękny kontrast z czerwienią liści.